RideR |
Wysłany: Czw 8:54, 29 Gru 2005 Temat postu: Stoppie |
|
W treningu stoppie, jak zwykle, podstawą jest odpowiedni strój – dobry kask, rękawice, kombinezon i wysokie buty. Powinieneś zdawać sobie sprawę, że każda wywrotka, nawet przy najmniejszej prędkości, może mieć bolesne konsekwencje – złamania, stłuczenia, otarcia lub inne urazy.
Równie ważny jest dobrze przygotowany motocykl. Jaki motocykl? Praktycznie każdy. Podstawą są dobre hamulce, sztywne zawieszenie o dobrym ciśnieniu oraz jak najmniej zużyte opony. Motocykl powinien również być jak najlżejszy i jak najkrótszy. Dlatego do stoppie najlepsze są motocykle sportowe ze świetnymi hamulcami, np. R1, CBR, GSX-R czy ZX. Znam jednak ludzi, którzy pokonują spore odcinki na przednim kole zarówno bardziej turystycznymi motocyklami typu Hornet czy Bandit., jak również Enduro.
Motocykl można uczynić bardziej poręcznym, montując w nim amortyzator skrętu oraz szeroką i wysoką kierownicę.
Mamy już dobry motocykl – na przykład: CBR 900RR - ze świetnymi hamulcami, z nową oponą przednią – na przykład: Dunlop GP 208 z 2004 roku - i z amortyzatorem skrętu. Zestaw ten zadowoli chyba każdego, kto trenuje jazdę na przednim kole.
Czas na wybór miejsca do treningu. Najlepiej aby był to zamknięty odcinek drogi lub plac o nawierzchni asfaltowej bądź bitumicznej. Należy zwrócić uwagę na to, aby na naszej trasie ćwiczeń nie było żadnych plam oleju, szkieł, piachu itp. Wszelkie zanieczyszczenia nawierzchni zwiększają prawdopodobieństwo upadku, a tego chcielibyśmy na pewno uniknąć.
Aby zacząć jakiekolwiek ćwiczenia stoppie musimy odpowiednio rozgrzać przednią oponę i hamulce. Wystarczy kilka delikatnych hamowań przodem i sprzęt jest już odpowiednio rozgrzany.
Teoria mówi, iż musimy rozpędzić motocykl do niewielkiej prędkości, np. 30 km/h i wcisnąć delikatnie klamkę przedniego hamulca. Kiedy przednie zawieszenie „schowa się”, tj. kiedy amortyzatory przedniego zawieszenia zostaną maksymalnie naprężone, wciskamy klamkę hamulca trochę mocniej. Tylne koło powinno się podnieść. Oczywiście początkujący ma wrażenie, że tył podniósł się baaardzo wysoko, jednak nic bardziej mylnego – tylne koło z pewnością oderwało się zaledwie kilka centymetrów od ziemi.
Bardzo niebezpiecznym zjawiskiem przy treningach jest uślizg przedniego koła, np. kiedy dojdzie do zbyt ostrego hamowania i co za tym idzie – zablokowania przedniego koła.
Dlatego warto trenować spokojnie i unikać gwałtownego hamowania.
Zaczęliśmy podnosić tył motocykla, ale jak przejechać na przednim kole 201 metrów? Wspominałem wcześniej o amortyzatorze skrętu. Będzie on nam bardzo potrzebny, jeśli chcemy jeździć na przednim kole ze znacznie większymi prędkościami. Im mocniej skręcony jest amortyzator i im pewniej trzymamy kierownicę, tym większe mamy szanse na długie stoppie bez uciekania na boki tyłu motocykla. Warto wiedzieć, że przy jeździe na przednim z większą prędkością, tył motocykla może nam płatać figle i uciekać w bok. Nie należy się tym zanadto przejmować, bo zdarza się to każdemu. Z czasem można się przyzwyczaić, a nawet zacząć eliminować to, jakże niepożądane, zjawisko.
Rozpędzamy motocykl do ok. 80-120 km/h i z przy tej prędkości zaczynamy unosić tył, odpowiednio intensywnie pracując przednim hamulcem. To chyba najlepszy przedział prędkości dla w pełni kontrolowanej jazdy. Długość przejazdu zależy od początkowego podniesienia motocykla. Im wyżej – tym dalej. Jednak zbyt wysokie uniesienie tyłu jest niebezpieczne i może zakończyć się dosłownym wyrwaniem kierownicy z naszych rąk. Powinniśmy się również liczyć z możliwością przewrócenia motocykla przez przednie koło w sytuacji, jeżeli środek ciężkości znajdzie się poza punktem podparcia przedniego koła. Jeżeli czujemy, że motocykl przewraca się do przodu, to powinniśmy za wszelką cenę starać się uniknąć znalezienia bezpośrednio pod upadającym motocyklem. Częste obrażenia przy trenowaniu stoppie to te, spowodowane uderzeniem upadającego motocykla w znajdującego się pod nim motocyklistę.
Ale dość straszenia – jazda na przednim kole jest łatwa i widowiskowa. Widoczne efekty cieszą chyba każdego. Dziewczyny patrzą na Ciebie z podziwem, a koledzy patrzą z zazdrością na Twoje popisy. I o to chodzi! Cała zabawa polega właśnie na czerpaniu z jazdy jak największej radości. Niech ludzie widzą że motocykl to nie tylko środek lokomocji, ale również źródło nieopisanej frajdy.
Uliczne skrzyżowanie w mieście i czerwone światło to częsty pretekst do pokazania bieżnika tylnej opony, uniesionego kilkadziesiąt centymetrów ponad ziemię. Z jednej strony jest to miły gest w stosunku do przechodzących przez przejście staruszek, które widzą, jak bardzo cenimy ich zdrowie, hamując z wielkim zaangażowaniem. Z drugiej strony takie popisy mogą zakończyć się bardzo nieprzyjemną wywrotką, na przykład, na skutek poślizgu na farbie, która namalowane są znaki na jezdni. Odradzamy popisywanie się stoppie na drogach publicznych, gdyż każdy błąd może mieć tragiczne konsekwencje zarówno dla nas, jak i dla innych uczestników ruchu.
Wszyscy, którzy zagłębią się w stoppie, mogą zacząć trenować rozmaite wariacje tej techniki. Technikami tymi są, na przykład: jazda na przednim kole siedząc na zbiorniku paliwa, jazda z nogami przerzuconymi przez kierownicę, hamowanie w pozycji leżącej na motocyklu, stoppie z jedną ręka na kierownicy, stoppie z pasażerem i inne.
Skoro wiemy już, jak bardzo efektowne może być stoppie, powinniśmy powiedzieć trochę o konsekwencjach trenowania tej techniki. Trenowanie wszystkich odmian stoppie przyśpiesza zużywanie się opon, klocków i tarcz hamulcowych. Upadki motocykla wiążą się z dużymi wydatki na jego naprawę. Przy upadku na zniszczenie narażone są lusterka, owiewki, dźwignie, klamki, kierownica, dekle oraz kierunkowskazy. Dlatego polecam montowanie w treningowych motocykla crush-padów, bądź gmoli. Na czas trenowania podstaw jazdy na przednim kole można, na przykład, zdjąć osłony boczne, zmniejszając tym samym liczbę elementów, narażonych na zniszczenie.
Mam nadzieję że przy szlifowaniu umiejętności jazdy na przednim kole, wszystko się ułoży po Waszej myśli i uda się Wam uniknąć poważniejszych upadków i strat. Motocykle będą posłuszne, przejazdy będą długie, a ludzie, zamiast pukać się w czoło, będą z podziwu szeroko otwierać usta. |
|